EDC Hackathon 2019 Drones - relacja

W tym miesiącu odbyła się "10 Noc w Instytucie Lotnictwa", a dokładniej 11 października. Podczas samej nocy można było zobaczyć wiele ciekawych atrakcji jak symulator A320, czy prawdziwy myśliwiec F-16. W ramach "Nocy w Instytucie" odbył się również Hackathon EDC 2019 Drones, którego byłem uczestnikiem w drużynie "One More Flight".

Do uczestnictwa w imprezie zgłosiło się 110 osób z całej Polski (w tym drużyny 4-osobowe). Organizatorzy wybrali 16 uczestników podzielonych na 4 drużyny. Hackathon trwał 24h non stop i był wyzwaniem programistycznym i sprzętowym. Uczestnicy mieli do wykonania różne zadania polegające na zaprogramowaniu dronów, aby wykonały autonomiczne loty bez ingerencji operatorów. W sumie takich zadań było 9 i jedno z nich to "Winding Line Follower". Zespoły miały za zadanie tak obsłużyć czujniki/kamery znajdujące się na dronie, aby dron podążał za czerwoną linią znajdującą się na podłodze. Poniżej można zobaczyć filmik podsumowujący imprezę i prezentujący m.in. to zadanie w wykonaniu naszego zespołu.

Inne zadania to np. "Find landing pad". Tor pod to zadanie składał się z miejsca startu, na którym leżał wylosowany wcześniej przez zespół qrcode. Kilkanaście metrów dalej leżały kolorowe pady przygotowane pod lądowanie. Zadanie polegało na autonomicznym wystartowaniu drona, odczytaniu zakodowanego koloru w qrcode, który odpowiadał kolorowi pada do lądowania. Jak łatwo się domyśleć dron w dalszej kolejności miał namierzyć pad o odpowiednim kolorze i wylądować na nim. Tak skomplikowane zadania był podzielone na punkty częściowe. Czyli zespół miał szanse uzyskać kilka pkt wykonując tylko część zadania.

Jeśli chodzi o organizację to impreza stała na bardzo wysokim poziomie. Organizatorzy zadbali o wartościowe nagrody (za pierwsze miejsce drony DJI SPARK w wersji combo), profesjonalne wsparcie i zabezpieczenie (na sali była też Pani Ratownik Medyczna:) ). Jedyne sytuacje w jakich mogła się Pani przydać to "siostro skalpel, trzeba wyciąć drona z siatki zabezpieczającej" - więc nie było żadnych incydentów. Miejmy na uwadze, że takie drony uzbrojone w śmigła to latające "kosiarki". Pierwsza część Hackathonu była transmitowana na żywo w internecie.

Każdy zespół po wykonaniu lotu próbnego lub zadania odnosił sprzęt do  "pitstopu", gdzie zostawał rozbrojony ze śmigieł i baterii Li-pol. W takiej konfiguracji sprzęt  dopiero trafiał do zespołu w celu dalszej pracy nad skryptami i ewentualnej konfiguracji sprzętowej. Organizatorzy chętnie wchodzili w interakcje z zespołami, co owocowało bardzo dobrą atmosferą sprzyjającą kodowaniu. Jak na imprezę 24-godzinną nie zabrakło porządnego cateringu, który nie opierał się tylko na pizzy ale na urozmaiconych ciepłych daniach i zimnych przekąskach wydawanych o odpowiednich porach. Oprócz tego był przygotowany chillroom w celu szybkiej regeneracji sił ;)

Instytut Lotnictwa organizuje Hackathony cyklicznie. W ubiegłym roku zadaniem dla zespołów było zbudowanie kokpitu samolotu do symulacji. Polecam gorąco uczestnictwo w imprezach organizowanych przez Instytut. Brałem udział w wielu imprezach dronowych i nie tylko, a nie wiele mogło się pochwalić tak profesjonalnym podejściem. Zapraszam też do zapoznania się z relacją z imprezy na stronie organizatorów pod tym linkiem.

Poniżej wyniki Hackathonu:

1. miejsce "One More Flight"

2. miejsce "YTMTLLMDDDrone"

3. miejsce "AGH Drone Engineering"

4. miejsce "UTPDroneTeam"

GALERIA